Nie ma to jak dostać masę pracy domowej...
- Wyszedłem do szkoły
- W szkole przypomniało mi się, że jest konkurs i trzeba na galowo
- Konkurs zajął mi lekcję angielskiego, dwie polskiego i oczywiście dwie matmy
- Wszystko do nadrobienia + prace domowe z polskiego, matematyki i przyrody
- Wynik = od około 19.15 do około 21.00 siedziałem nad biurkiem i odrabiałem lekcje